Jedynka to już klasyk, ale śmiem twierdzić że ten był lepszy... nie ma się do czego przyczepić, muzyka, dowcipy, gra aktorska, akcja, samoloty, wszystko było. Mega dobry film, mega !!!
Klimatem dorównuje, technicznie i aktorsko przewyższa pierwowzór. Nie wierzyłem, że to się uda :)
Też się rozpływałem do sceny, w której śmigłowiec ścigał Cruisa i 'nagle' został zdjęty przez Bradshawa. Złe wrażenie pogłębiła scena gdy panowie w F14 niemal zostają zdjęci przez bandytę i 'nagle' wkracza Hangman do akcji.
Gdyby nie te dwie sceny praktycznie definiujące kretynizm współczesnych filmów akcji to byłoby wyżej niż 8/10, bo reszta pod kątem technicznym i scenariusza naprawdę dawała radę.
Świetny powrót po latach, jeden z lepszych, wzrusza, bawi, przywołuję wspomnienia, zajebiste rozrywkowe przygodowe kino... jestem na TAK!
Mam podobne zdanie, wg mnie ta część jest chyba mimo wszystko trochę lepsza od pierwszej, która można powiedzieć jest już klasykiem. Pierwsza, była może mniej komercyjna ale trochę przynudnawa momentami - jak na kino akcji.