Film już na samym początku przyciągnął mnie piękną muzyką, która otwierała ponury, tajemniczy początek. Z początku akcja miała miejsce w czasie rzeczywistym, jednak kiedy ta rzeczywistość zanikała w świetle dziwnych, mrocznych wydarzeń akcja nabrała tempa. Film ogląda się z zaciekawieniem, dopiero jakąś godzinę po seansie domyśliłem się, co tak naprawdę na pograniczu jawy i imaginacji chciał pokazać nam twórca. Film klimatem przypomina - co prawda nieco lepszy "Piękny umysł" - całokształt jednak odzwierciedla nieco inne spojrzenie na świat z oczu schizofrenika. Świetna muzyka, dobrze dobrana obsada (to spojrzenie Bradleya Hall'a) i intrygująca, momentami zaskakująca fabuła sprawiły, że powstał rewelacyjny film, nowatorski - aczkolwiek garściami czerpiący z podobnych produkcji. Mimo wszystko warto!