że film jest mroczny i posępny, to powinien przeczytać książkę (autorstwa McGrath'a). Obraz Cronenberga, choć świetny, w porównaniu do pierwowzoru jest wręcz optymistyczny. Prawdziwe studium schizofrenii prędzej znajdzie się w książce, nie filmie (schizofrenia nie jest tematem zbyt bliskim Cronenbergowi), a poza tym jest tam też parę makabrycznych smaczków i tropoów, zupełnie nieobecnych w filmie. Gorąco polecam lekturę!