Historia Helfgotta mnie poruszyła, ale byłoby to niemozliwe bez wspaniałych aktorów. Rush, Mueller-Stahl, ale i świetny Noah Taylor grający młodego Davida Helfgotta sprawiają, ze grane przez nich postacie są całkowicie wiarygodne.
No właśnie, mnie też podobal się młody David, myślę, że świetnie zagrał neurotycznego geniusza, co zostało rozwinietę poźniej grą Rusha.