Pozornie spokojny i kameralny film to tak naprawdę energiczny i brytyjski portret silnej kobiety. Błyskotliwe dialogi i doskonałe prowadzenie narracji daje nam ciepły film z wspaniałym motywem wewnętrznego ''ja''. Mam nadzieję, że Maggie Smith otrzyma nominację do Oscara, za naprawdę wspaniałą robotę.
Film swietny,bylam ze znajomymi w ostatni wtorek w kinie,bylo nas sporo bo 11 osob po wyjsciu z kina poszlismy na piwo ,rozmawialismy o filmie i wszystkim sie podobalo, ani jednego zlego slowa o filmie. A w niebowstapienie mnie rozwalilo i rozlozylo na lopatki.
Mi się ta scena wniebowstąpienia nie podobała, jak cały epilog na cmentarzu i pogodzenie z motocyklistą.
A mi sie podobala dogadali sie chociaz on zmarnowal jej zycie.Ona jednak dzieki niemu zostala swieta,bo cale 20 lat sie obwiniala i zamieszkala w samochodzie a zostanie swieta bylo jej obsesja i marzeniem i sie splnilo, z.....ta wizja.Padlam ze smiechu taki dramat podszyty chumorem,mnie sie podobalo na wieki wiekow amen.