Jeszcze nie wiem jak film, czekam na polską premierę,
ale soundrack do animacji z piosenkami JLO i Rihanny jest świetny, polecam!
Tracklista:
1. Towards The Sun - Rihanna
2. Run To Me – Coffee
3. Cannonball - Kiesza
4. As Real As You And Me – Rihanna
5. Red Balloon – Charli XCX
6. Dancing In The Dark – Rihanna
7. Drop That – Jacob Plant
8. Feel The Light – Jennifer Lopez
Byłem, widziałem, słyszałem. Soundtrack jak soundtrack. Piosenki są dobrane poprawnie - ale to jeszcze nie czyni ścieżki dźwiękowej "świetną". Tym bardziej że w większości jest to taka muzyka środka, jakiej pełno w radiach komercyjnych.
Przepraszam, jeśli za bardzo się czepiam. Ale nie Ty jedna na tym forum chwalisz ten soundtrack i to mnie zdziwiło. "Dom" można chwalić za mnóstwo innych rzeczy, o których nikt tutaj nawet nie wspomniał - więc dlaczego akurat za soundtrack?
Widać niezbyt uważnie przeczytałeś moją wypowiedź.
W pierwszym zdaniu piszę, że jeszcze nie widziałam Domu, więc nie wiem jak miałabym się wypowiadać o jego innych aspektach. Nie wiem dlaczego nikt inny jeszcze nie wypowiedział się tu o muzyce, ale pewnie dlatego, że jak na razie ogólnie jest mało komentarzy, bo film ma jutro swoją premierę w Polsce.
Dla mnie to, że na ścieżce dźwiękowej znajduje się muzyka popularna nie znaczy, że nie może być dobra.
Zgadzam się że soundtrack jest świetny. Jak puścili coś w zasadzie dubstepu w pewnym momencie to myśleliśmy, że padniemy ze śmiechu, ale zajebiście dobrane to było :)
pewnie masz na myśli Drop That – Jacob Plant :)
poza tym w filmie jest jeszcze Only Girl -Rihanny, której nie ma na płycie
Jak przeczytałem zestaw nazwisk z soundtracku to zdecydowanie odechciało mi się iść na ten film. Gwarantują muzykę na bardzo niskim poziomie przy której w kinie musiałbym wkładać zatyczki do uszu. Zdecydowanie nie kupuję.
Nie obejrzeć filmu z powodu piosenki ? Trochę nie przesadzasz. Niby każdy ma swój gust ale bądźmy realistami uszy nie będą Ci od tego krwawić nie ma powodu tak wyolbrzymiać ;P
Nie z powodu piosenki lecz muzyki. To spora różnica. Szczególnie że w moim życiu przynajmniej w chwili obecnej muzyka jest znacznie ważniejsza niż filmy. Poza tym nie sądzę, żeby to był film wart tego, żeby narażać się na takie katusze.
w fimie te pioseki "grają" rewelacyjnie, poza animacją po przesłuchaniu wydają mi się totalnie nijakie, taka popowa papka.
'Muzyka' jest bardzo przeciętna, po obejrzeniu tego filmu ma się żal, że tak fajna historia, choć srednio oryginalna, tyle straciła przez komercyjne gówno. Pani piosenkarka chyba sama się pchała żeby dubbingować, bo cały film się wokół niej kręci. Widać kto jest głownym sponsorem, albo kto najwięcej zarobił na tym filmie. Nie dosć że główni bohaterowie są ciemnoskórzy, ślicznie politycznie poprawni, chociaż nawet zachowani w stereotypie to jeszcze wklejone bezmózgie kawałki bo chyba taniej bylo. A temu kto się na to zgodził należy się wielka lepa. Minuta ciszy za zniszczenie tak ogromnego potencjału. Drugim najgorszym rozczarowaniem było tylko wepchnięcie gangnam style w Gang wiewióra.
Dla twojej wiadomości, jeżeli nie masz potwierdzonych informacji to w pewnych sytuacjach lepiej się nie udzielać. Rihanna nie była głównym sponsorem, nie pchała się na siłę do tej roli, nie zabiegała o stworzenie soundtracku. Dreamworks ma dość poważne problemy wizerunkowo-finansowe i to oni chceli zwiększyć zainteresowanie filmem przez angarzowanie postaci znanych i raczej lubianych wśród młodych ludzi
Chyba nie zostałam zrozumiana.. ;) I właśnie dlatego swoją wypowiedz mogę napisać jeszcze raz pod tym postem.
Uważam że ścieżka jest słaba, kiepsko dobrana i zupełnie psuje mi klimat podczas oglądania. Chociaż do samej historii w bajce bym się nie czepiał, jest moim zdaniem dość oryginalna i zabawna, a przecież właśnie o to chodzi.
Pokaż mi znaną zachodnią bajkę dla maluchów na duży ekran, "niepoprawną politycznie", bo jakoś sobie takiej nie przypominam. ;)
Z początku miałem zmieszać z błotem ten film za słowotwórstwo, które mnie irytowało. Do tego denerwowały mnie te chodzące galaretki. Okazało się wkrótce, że wziąłem udział w eksperymencie. Nigdy nie spotkałem się z tak różnorodnym soundtrackiem i bardzo mi się to podobało: jakaś komercyjna popowa muzyka, tutaj nagle electro, a wszystko przeplatane muzyką typową dla filmów animowanych - no po prostu świetne. Bardzo przyjemna fabuła i genialny dubbing zadecydowały, że oceniam film na taką, a nie inną ocenę. 8/10
wg. mnie film dużo stracił na tym soundtracku, ale nawet gdyby mi się podobała ścieżka dźwiękowa to i tak by mi się ten film nie podobał :-), ni to inteligentne, ni to zabawne, takie nijakie i do zapomnienia.
Niby do zapomnienia według ciebie, bez inteligencji i w ogóle a jednak można się tu doszukać dużo wartościowych motywów i ja osobiście użyłem tego filmu do pisania rozprawki na języku polskim w 1 klasie liceum w tym roku
Zapomniałem o czym był ten film... więc się nie odniosę bezpośrednio do niego. Generalnie mam nadzieję, że napisałeś rozprawkę na 5 i powodzenia z kolejnymi egzaminami :3