W którym pierwsze skrzypce gra mistrzowska Ryszarda Hanin jako chora matka. Do Gdańska przyjeżdza dramatopisarz (jak zwykle dobry Zapasiewicz) który zatrzymuje się w domu gdzie żyje chora matka z atrakcyjną córką. Początkowo bohater nie chce się wtrącać do sytuacji jednak z czasem stanie się uczestnikiem walki prowadzonej między obiema kobietami i sam okaże tchórzostwo.
Jak zwykle u Różewicza powściągliwa forma i powolne rozwijanie akcji mimo to wzbudza emocje i nie pozostawia nikogo obojętnym na rozgrywający się dramat. Na pewno jeden z jego najlepszych filmów + ulubione. 8/10.