Ej tam gdybanie.. jeszcze nic nie można stwierdzić. Rowling może napisać najlepszy scenariusz a film i tak może wyjść średni jeżeli reżyser da ciała. Trzeba poczekać przynajmniej na jakiś porządny dłuższy zwiastun.
gdybanie? Yates scenariusza nie zniszczy, no chyba że go podziurawi, powycina ważne momenty. Efekty jak na film który dopiero wszedł w fazę montowania, itd jest bardzo dobrze
Nie gdyż film może być całkowicie wyprany z klimatu i nie ważne co Rowling by tam nie robiła. Reżyser może źle poprowadzić aktorów. Na przykład jeśliby przeczytać scenariusz Johna Wicka to może się wydawać idiotyczny, powielający po raz kolejny stary utarty schemat. Ale film został na prawdę świetnie zrealizowany.
Zapewniam cię, że nie. Studiuję reżyserię i scenopisarstwo. Scenariusz to naprawdę bardzo ciężki kawałek pracy.
@Flower_34 nie zgodzę się z Tobą. Jeszcze nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy J.K.Rowling (świetna pisarka) ale jako scenarzystka jest niesprawdzona a to zupełnie inny rodzaj pisania.
Poza tym historia kina doskonale pokazuje że wielu wybitnych pisarzy nie radziło sobie ze scaenariuszami.
czy ja wiem? ja jednak wierzę że jako scenarzystka sobie poradzi, zwłaszcza że adaptuje swoją książkę, świat który zna w który sama nas wprowadziła, więc go nie zniszczy jakimiś romansami jak w Hobbicie przykładowo Jackson krasnolud elf, ona napisała scenariusz do świata który zna/sama stworzyła także ja też się z tobą nie zgodzę.
A czy ci pisarzy pisali scenariusz swoich książek? no właśnie
A oglądał ktoś z was może ten miniserial "Trafny wybór" na podstawie powieści Rowling? Bo ja słyszałem że ograniczyli jej możliwość ingerencji do minimum i J.K. Rowling była bardzo niezadowolona.
Podobnie w sumie było z Georgem R.R. Martinem, który na planie "Gry o tron" podczas pierwszego sezonu był jako konsultant i wszyscy fani byli zadowoleni że wierna ekranizacja itp. A potem jak go odsunęli to książka i serial zaczęły Cię coraz bardziej rozmijać.
Co racja to racja... takich przypadków w historii kina było ogólnie dużo więcej wystarczy gdzieś poszukać na necie bo pamiętam kiedyś natknąłem się na taki temat. Niestety ale prawda jest taka że bardzo mało pisarzy odnosi sukcesy w pisaniu scenariusz jak np: King czy Chandler. Ale trudno się dziwić skoro to zupełnie inny gatunek. To trochę tak jakby z piłkarza, który jest napastnikiem zrobić na siłę bramkarza. Również jestem pełny obaw nowego filmu z uniwersum Pottera wydaje mi się że to będzie klapa (oczywiście nie finansowa) ale szczerze wątpię żeby poziomem dorównała oryginalej serii.
myślę że się uda, klapy nie będzie. Oceniać po teaserze film i mówienie że to będzie klapa... błagam czego się spodziewaliście? od razu oscarowego trailera...
Teaser jako sam teaser jest ok bo mało pokazuje, (wiadomo że lepszy taki niż jak zwiastun Batman vs Superman, który opowiedział cały film) ja po prostu nie jestem przekonany do tej historii samej w sobie. No ale poczekamy i zobaczymy kto miał rację, obym się mylił bo fajnie znowu byłoby zobaczyć dobry film "od Harrego"
ja się nie nastawiałem na nie wiadomo co, wiedziałem czego mogę się spodziewać a dostałem więcej niż chciałem, Trailer magiczny, przede wszystkim, Lumos Maxima, w mój czuły punkt Rowling uderzyła doskonale, i przyjąłem zaproszenie od niej na film "pisarka J.K Rowling zaprosi nas ponownie do świata czarodziejów" ja się wzruszyłem <3 ogólnie klimat jest dobry, trailer jak na wchodzenie w etap produkcji początkowej jest niezwykle realistyczny, CGI na prawdę spoko. Jedynie czym się martwię to że w filmie może być za dużo polityki, tak wiem że znowu jakiś konflikt mugole - czarodzieje ale trochę wygląda to jak połączenie Igrzysk. Poza tym i tak wrażenie pozytywne, trailer ciekawy, tajemniczy, to właśnie była konwekcja HP i tak Konwekcja została utrzymana moim zdaniem.
Konwekcja?! Chyba konwencja...
No ja się właśnie boję żeby to nie były bardziej "Igrzyska" i "Więzień labiryntu" niż stary dobry Harry.
tak konwencja :) wybacz zle mi się napisało - zmęczenie. Wiesz trochę polityki będzie bo ma być konflikt z mugolami... więzień labiryntu ? a gdzie tam podobieństwo. Będzie dobrze, trzeba czekać na porządny trailer, a główne danie będzie w listopadzie. i szczerze wolę iść na ten film niż na marvela czy jakieś inne filmy, lubię MCU ale jednak Harry Potter jest dla mnie lepszy od marvela.
poza tym porównaj sobie zwiastun Warcraft z tym zwiastunem, tamten jest za żółty CGI okropne... albo z Civil War, czy X Men Apocalypse, no ten zwiastun jednak lepszy. Ja wierzę że to będzie jeden z najlepszych filmów 2016 i przyjemny powrót do uniwersum Pottera
Nie mówię że jest podobny stylistycznie do "Więźnia..." tylko że obawiam się żeby to nie było takie kino (po prostu przeczucie, a często niestety okazywało się prawdziwe).
Na zwiastun wolę nie czekać, wolę poczekać na film bo to wtedy się wyjaśni co z tej historii twórcy wycisneli, ogólnie uważam że zaangażowanie Rowling do tej produkcji to dobry krok, ale dawanie jej pełnej włądzy nad scenariuszem to dość ryzykowna zagrywka, wolałbym żeby była tylko (i Aż) konsultantem do scenariusza jak wspomniany wyżej Martin w "Grze o tron" tam to się sprawdziło w stu procentach.
Co do Marvela też fanem nie jestem ale to temat na odrębną dyskusję
...a jeśli chodzi o Warcrafta to...szkoda słów :)
hmm nie będzie, obawy trochę niesłuszne
a co wolałabyś dostać genialny trailer a słaby film? Też bardzo często się zdarza. Do hobbita drugi trailer był epicki jak się skończyło wiemy. Do avengers 2 tak samo i co dostaliśmy? Wiadomo.
Nie rozumiem? Uważasz że marvel jest lepszy od Harry'ego Pottera?
No tu się zgodzę.
O moich obawach i zwiastunie pisałem CI wyżej. Przeczytaj jeszcze rasz a na pewno zrozumiesz co miałem na myśli.
O Marvelu nie będę się rozpisywał bo to forum HP.
HP > Marvel
zrozumiałem :) ale rozumiem twoje obawy, jak na razie moje się uspokoiły ale mając w pamięci Hobbita jeszcze je mam :P i nie chcę zniszczenia świata Pottera.
a rozpisz się nie zaszkodzi mi lubię poznawać opinie innych :) nie bawmy się tutaj w sortowanie :) o filmach można gadać wszędzie.
No i tu się zgodzę HP lepsze od Marvela
Takie gdybanie jest bez sensu gdyż Rowling nigdy wcześniej nie odpowiadała jeszcze za scenariusz. W sumie może to był największy błąd producentów sagi o HP. To porównanie jest i tak beznadziejne gdyż książka książce nierówna. Oczywiśćie napisanie kolejnej części przez Childa nie wydaje się niczym wyjątkowym gdyż te książki są masówkami i takie sobie. Jednak Rowling na prawdę świetnie pisze i serią o Potterze potrafiła swojego czasu zahipnotyzować cały świat. Tak samo jej kryminały spod pseudonimu Galbraitha są moim zdaniem świetne.
Dokładnie. Uważam, że były lepsze pomysły do zrobienia filmu niżeli szukanie "fantastycznych zwierząt".
Poza tym, za kamerą stoi Yates - reżyser, którego najbardziej nienawidzę za Księcia Półkrwi.
Według mnie najbardziej zepsuł Zakon Feniksa, reszta jeszcze uszła w tłoku, Książe Półkrwi jeszcze dość w miarę.
zakon feniksa nadrabia humorem i klimatem więc czy porównywalne
spójrzmy
Fabuła zacznijmy od niej
Zakon Feniksa w porównaniu z książką jest bardzo okrojony książę półkrwi to samo. Ale z tym że fabuła Zakonu Feniksa nadrabia humorem i klimatem
1:0 dla Zakonu
Osobno
klimat
wygrywa Zakon
1:0
Humor ten w książę półkrwi jest beznadziejny ten z zakonu niemalże idealny
1:0 dla Zakonu Feniksa
W porównaniu z książką oba kuleją
0:0
Muzyka
Książę półkrwi słaba Dumbledore Forever świetne ale jednak muzyka z zakonu ma świetny klimat
1:0 dla zakonu Feniksa
aktorstwo
te z książę półkrwi jest fatalne, Radclife śmieszny, z Emmy zrobiono cierpiącą nastolatkę... irytująca Ginny. Klimat ratował tylko Alan którego nie był za dużo mimo że to jego film, i Dumbledore, Bellatrix. W zakonie wszyscy trzymali świetny poziom nikt nie irytował Daniel jako Harry nie był taki drętwy jak w Czarze czy w księciu
1:0 zdecydowanie dla zakonu
5 dla zakonu Feniksa 0 dla książę Półkrwi
z tym gdyby nie liczyć osobno humoru i klimatu
3 dla zakonu Feniksa -2 dla księcia półkrwi, czy porównywalne? o nie...
Oczywiście wszystko zależy od tego jak kto na to patrzy. Jeżeli oczekujemy wiernego odwzorowania książki, to może to wyglądać tak jak mówisz. Ale jeśli ocenić to tylko jako dwa odrębne filmy i nie sugerować się książką to według mnie oba są bardzo dobrze wykonane, co prawda Książę Półkrwi był bardziej smutny i emocjonalny, ale zależy czego kto oczekuje od filmu. Mi się podobał jeden i drugi, widziałem wszystkie części, ale książek nie czytałem, tylko niektóre fragmenty. Więc jeśli chodzi [tylko] o FILMY to najbardziej mi przypadł do gustu Alfonso Cuaron i Więzień Azkabanu, bo było tam dużo wzruszających chwil, miłości i fajnych momentów, wykonanie też. Pocieszające jest to, że Joanne Kathleen Rowling podobały się wszystkie adaptacje filmowe jej książek często mimo odstępstw od treści, co znaczy też, że ma dystans i poczucie humoru do samej siebie i swojej twórczości, książek.
I oczywiście już zapowiedziane następne części na sto najbliższych lat... Nie wierzę. Mam jedynie nadzieję, że zwierzęta będą jakieś w miarę ciekawe.
Wiem, że Eddie Redmayne ma wielu fanów... ale... Jestem niemal przekonany, że spieprzy ten film. Nie umiem przekonać się do jego przerysowanej gry aktorskiej...