Mimo pewnych braków fabularnych i niedopracowanych wątków (np mało miejsca poświęcono przedstawieniu opowiadania głównej bohaterki) film powala od pierwszych minut aż do samego końca. Piękna kreska która przenosi nas w ten magiczny a jednak zwyczajny, ludzki świat. Niesamowita muzyka, i postaci - z krwi i kości które rozumiemy i znajdujemy w nich coś z siebie, czego pragną, czemu cierpią. Z niedowierzaniem patrzyłem z jaką dokładnością i kunsztem pan Miyazaki oddawał szczegóły naszego świata - a dodając do niego tylko odrobinę magii w niektórych scenach sprawił że cały film zdaje się zaczarowana bajka choć jest mocno osadzony w rzeczywistości.
Na szacunek zasługuje też to że główną postacią jest młoda dziewczynka, postać ta jednak nie jest potraktowana po macoszemu (co się często zdarza), lecz jej problemom, pragnieniom i życiu codziennemu jest nadana odpowiednia waga.
Piękne przesłanie skłaniające do refleksji.
Może zalety które wymieniam są standardem w tym typie animacji ale nie jestem znawcą tematu, jednak ten film poruszył we mnie czułą strunę i zostanie ze mną na długo.