Świetny ale chyba nieco zapomniany obraz Bergmana (tylko 2 komentarze na forum). Opowieść o pewnym magiku i jego teatrze staje się pretekstem dla Szweda by porozmyślać nad tym co realne a co mistyczne o tych którzy ufają tylko "szkiełku i oku" a także o swoich ulubionych motywach jak upokorzenie czy istnienie Boga. Wszystko to świetnie sfilmowane przez G. Fischera i wsparte więcej niż solidnym aktorstwem. Szkoda że "Twarz" jest trochę niedoceniana i jest to mniej znany film np. od takiego "Źródła". Intrygujące kino z odrobiną tajemnicy. 8/10.