Ostatni raz miałem okazję oglądać ten film 17 lat temu w kinie i nie byłem zachwycony po seansie.
Fabuła jest po prostu kiepska. I to już nawet nie to jest problemem, że końcówka jest jak z "King
Konga". Rzecz w tym, że dziur, nielogiczności i niespójności w scenariuszu jest tu więcej niż w
przeciętnym włoskim filmie klasy B. Jakim sposobem takie coś mogli zrobić ludzie, którzy wcześniej
zrobili bardzo udaną pierwszą część, tego kompletnie nie mogę zrozumieć. Dorzućmy do tego
marionetkowych bohaterów, których ciężko polubić. W zasadzie to poza efektami specjalnymi (poza
scenami ze stegozaurami na początku, które wyglądają średnio) i muzyką, film nie ma za wiele do
zaoferowania.