kryst007 Przyznam się, że ten seans mam jeszcze przed sobą natomiast jeżeli nadal nie oglądałeś, to polecam Stracone złudzenia (1948) w mojej ocenie klasyka suspensu i zasłużona najwyższa nota oraz Człowiek w połowie drogi (1953) w obu przypadkach kino najwyżej jakości.