Co do jej aktorstwa,to na razie za bardzo nie ma o czym pisać,ale śliczna z niej babeczka.Trzeba zapisać jej nazwisko w notesie i śledzić jej dalsze aktorskie losy,może jeszcze o niej usłyszymy.
W Locke & Key odwaliła kawał dobrej roboty. Bardzo wyrazista postać. P.S. Pomimo dużej sympatii do Anyi Chalotry, oglądając Layslę w roli Dodge, śmiem twierdzić, że równie znakomicie odnalazłaby się w roli Yennefer w Wiedźminie. W jej prezencji było wszystko to czego zabrakło mi w dość łagodnej interpretacji oddanej przez Chalotrę. Takie nasunęło mi się porównanie, bo obie panie dość zbliżone wizualnie.