Serial godny polecenia, lubię Billa, który jak zwykle świetnie zagrał swoją rolę. Odnośnie fabuły na początku jest bardzo dobrze, później serial nabiera kilka pobocznych wątków które odbierają mu z lekka wiarygodności, ale i tak trzyma poziom. Ogólnie warto obejrzeć, dam mu 7.5 gwiazdki.
Mam podobne odczucia. Aktorsko świetny, reżysersko bardzo dobry, ale postacie moim zdaniem są scenariuszowo mocno naciągane a przez to niekiedy niewiarygodne. Ale ogląda się bardzo przyjemnie.
Zobaczyłem 2 odcinki drugiego sezonu i bardzo słabo to wygląda. Cliche goni cliche. Mocno obniżyli loty.
Moje spostrzeżenia są identyczne. Pierwsza seria - ok , ale druga - tragiczna i należy ją sobie odpuścić by nie psuć dobrego wrażenia po serii pierwszej.
A tymczasem mamy trzeci sezon...
https://www.youtube.com/watch?v=-mSBOseNiZg
Więcej najnowszych zwiastunów: Facebook Trailery Srailery
2 serial nabiera prędkości gdzieś w czasie 5 odcinka i nie żałuję, że obejrzałem. Pierwszy po Jacku Ryanie udany serial od lat.
Też nie rozumiem kilku idiotycznych wątków (jestem przy 4 odcinku, 1 sezonu): np. tego, że Patty kłóci się (już od 3 odcinka) z Billym, że nie poszli na ugodę za 500 tys. dolarów, tak jakby oni je mieli dostać. Przecież dostać je mógłby tylko dzieciak, którego formalnie reprezentują, a jemu w ogóle nie zależało na pieniądzach i nie po to zgodził się na proces.
Pomijam też tak kłujące w oczy rzeczy jak to, że Billy jest bezprawnie zastraszany od 1. odcinka, jego sympatia, w imieniu której w ogóle założył sprawę w sądzie, zostaje zamordowana po wyjściu z sądu, a nic się w związku z tym nie dzieje, w dodatku nasz bohater jej stratę przeżywa cały jeden wieczór