Nie wiem, czy film ten można nazwać dobrym. Z resztą czy to w ogóle jest film? Jednakże jest to przejmujące i fascynujące widowisko. Oczywistym walorem filmu jest sam tekst dzienników Niżyńskiego znakomicie czytane przez Jacobi'ego. Dotego dobrze dobrana ilustracja muzyczna i obrazowa. Film zrobił na mnie znacznie większe wrażenie niż Piękny umysł". Jest tak bardzo autentyczny, tak mocno i wiernie odbija przeżycia Niżyńskiego. Rewelacyjny, choć nie dla wszystkich.